Mnie dotykała od niepamiętnych czasów, a to głównie za sprawą mojej rodziny.
Wśród rodzeństwa ciotecznego i rodzonego byłam jedyną i najstarszą dziewczynką. Co chwilami owocowało w taką samotność wśród ludzi, ale to jakoś specjalnie mi nie dokuczało, ponieważ z racji na to, że jestem najstarsza z pośród nich zawsze się nimi opiekowałam. Gorzej było, kiedy spotykałam się z moimi kuzynkami.. We dwie zawsze różniły się ode mnie zarówno z wyglądu jak i po części charakteru. One były wysokimi blond- dziewczynkami, a ja niziutką, pulchną, "czarną" dziewczynką. Były doroślejsze ode mnie, miały inne przyzwyczajenia. Różniłyśmy się nawet płcią lalek.
Tak, tak. Płcią lalek :D Wiele dziewczynek miało lalki Baby Born - my byłyśmy jednymi z nich. Na ogół te lalki są bezpłciowe, no ale trudno nie zadecydować o płci lalki ubierając ją w sukienki itd. Ja jako ta czarna owca na przekór ogólnym zasadom postanowiłam mieć " synka " . Nieco dziwnie czułam się kiedy one pożyczały sobie na wzajem jakieś różowe sukienki, a ja przebierałam zakładałam swojemu "chłopczykowi" niebieskie, sportowe " adidaski ".
Bodajże 3 lata temu była moda na męskie bluzki u dziewcząt.
Ja to niesamowicie pokochałam. Nie tylko męskie bluzki, ale także bluzy , buty czapki itd. Takich rzeczy miałam mało ale to, że przez jakiś krótki okres nawet nie patrzyłam na dział damski w sklepach było nieco dziwne. Ja chodziłam jak chłopak, potrafiłam po prostu kogoś uderzyć po głowie jak mnie zdenerwował. To było naprawdę straszne, ale w ten sposób chciałam pokazać to, ze pomimo mojego wyglądu [chodzi tu o rozmiar] nie dam sobą pomiatać. Do powrotu do " normalności " przywróciły mnie moje wcześniej wspomniane kuzynki. Spotykałam się z nimi i tak jakby wstydziłam się swojego wyglądu.
Odmienność towarzyszy mi cały czas np. wśród zgrabnych przyjaciółek, czy nietaktownych i chamskich znajomych.
Najważniejsze jest to, żeby zobaczyć, że odmienność tak naprawdę jest niesowitym darem, z którego można czerpać. Jak ? Patrzysz na kogoś do kogo " nie pasujesz " i widzisz co jest w nim takiego nie fajnego, czego unikasz bo wiesz jak będziesz wtedy postrzegany. Tak samo jest z dobrymi rzeczami, albo muzyką.
Przebywając z kimś, kto lubi np. muzykę klubową poznajesz ją, widzisz jej inne aspekty często niedostrzegane odrazu , które docenia twój rozmówca.
Pamiętajcie, żeby nigdy nie załamywać się tym, że jesteście w jakikolwiek sposób odmienni, bo z odmienności można czerpać wiele korzyści.
Dziękuję za poprzednie komentarze. Komentujcie dalej, obserwujcie i przede wszystkim wyrażajcie swoje opinie na dane poruszane przeze mnie tematy.
Wielkie pięć dla was. Elo :D
Odmienność to dobra cecha. Nikt nie wciśnie Cię pomiędzy szarych, zwyczajnych ludzi. <;
OdpowiedzUsuńodmienność jest super
OdpowiedzUsuńale niestety niektórzy traktują ją jako karę.
Usuńlepiej być odmiennym, i wyróżniać się z tłumu, niz byc kolejną kopią jakiejś osoby ;)
OdpowiedzUsuńjej świetnie tu.. Na pewno będe zagladała tu cześciej *_* zapraszam do mnie http://magicznyswiatfotek.blogspot.com/ pozdrawiam :) czekam na kolejne posty ^^
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz, jestem zauroczony Twoją osobą ;).
OdpowiedzUsuńOdmienność jest dobra, dopóki nie staje się celem samym w sobie, co w dzisiejszych czasach jest zbyt widoczne. "Jestem odmienny i jestem od Was lepszy" - z tym obecnie ludzie mają problem.
Pozdrawiam, będę zaglądać częściej :).